Hiszpania może nie mieć żadnego piłkarza w 30 nominowanych do Złotej Piłki. La Masia może już nie "produkować" talentów tak regularnie jak przed laty. Ale nadal od bogactwa potencjału w szeregach La Roja może rozboleć głowa. Zwłaszcza selekcjonera Luisa Enrique, przed którym niełatwa misja zbudowania "swojej" kadry po udanym okresie pracy Roberta Moreno.